Kończy się pierwsza runda rozgrywek 2 Ligi Kobiet. W meczu ostatniej kolejki rozgrywek zespół U18 Akademii Wisły CANPACK Kraków podejmował u siebie przy Reymonta drużynę MLKS Rzeszów.

Mecz szybko i agresywnie otworzyły Wiślaczki. Stawiając agresywną obronę udało się wypracował zaliczkę na poziomie 10 „oczek”. W pierwszej kwarcie z półdystansu „dziurawiła” kosz przeciwnika Martyna Pająk, co ostatecznie dało gospodyniom prowadzenie po pierwszych dziesięciu minutach 24:11

Druga kwarta stała pod znakiem walki kosz za kosz. Przyjezdne złapały dobry rytm grania i zaczęły wchodzić odważnie w mecz. Tym razem sposobem na przeciwnika dla Wiślaczek okazała się ZonaPress dzięki której ponownie udało się wypracować pięć punktów przewagi w bilansie drugiej kwarty.

Decydująca dla losów spotkania okazała się trzecia kwarta którą Biała Gwiazda wygrywa wysoko 18:3 i właściwie wiadomo było, że tego meczu Juniorki przegrać już nie mogą.
Po pierwszej rundzie z bilansem 4-2 plasujemy się na trzecim miejsce w ligowej tabeli.

WISŁA CANPACK KRAKÓW – MLKS RZESZÓW 75:35 (24:11 18:13 18:3 15:8)

Punkty dla Wisły zdobyły: Chrząszcz 6, Gajoch 11, Pająk 24, Michalik 4, Oleksy 5, Bukowczan 2, Wnorowska 6, Panek 0, Jojczyk 6, Owca 7, Matrac 1, Cieśla 3.

W pojedynku liderującej w tabeli Wisły CANPACK Kraków z niepokonanym do tej pory Contimax MOSiR Bochnia lepsze okazały się gospodynie. W solnym mieście Juniorki Wisły przez 20 minut grały bardzo dobre zawody … by zaprzepaścić swoją szansę na sprawienie niespodzianki w drugiej połowie popełniając liczne błędy.

Faworytem w tym spotkaniu był MOSiR. Zespół starszy, zdecydowanie bardziej doświadczony, ze wzmocnieniami pod awans do 1 Ligi. Juniorki Białej Gwiazdy jechały na drugi w tym sezonie mecz wyjazdowy z założeniami walki o każdą piłkę, wojny o każdy centymetr parkietu i realizacji dobrych akcji z każdego posiadania piłki. Meczu nie mogły zacząć lepiej … Po celnej trójce Gajoch zrobiło się 8:2 dla Wiślaczek by chwilę poźniej nadal prowadzić 16:9. Po dobrej grze w pierwszej kwarcie prowadzimy 18:14.

W drugiej odsłonie ciężar zdobywania punktów po stronie Bochnianek wzięły na siebie najbardziej doświadczone. Puter i Malinowska. Wystarczy wspomnieć że z 18 punktów MOSiRu w drugiej kwarcie wspomniany wcześniej duet zdobył aż 14 oczek. Po 20 minutach gry do szatni udawaliśmy się ze stratą 5 punktów co napawało optymizmem przed drugą połową.

Wystarczyły 3 minuty trzeciej kwarty aby strata do gospodyń urosła do 13 punktów…. niestety na koniec kwarty zrobiło się -16 i sznase na zwycięstwo malały. Niestety jak mantra popełnialiśmy zbyt dużo błędów… W takim meczu po pierwsze nie wolno …. Po drugie nie ma na to marginesu błędu … A po trzecie najnormalniej w świecie nie przystoi szanującemu się zespołowi popełnić aż 18 strat. Taką grą NIESTETY Biała Gwiazda nie zdołała sprawić niespodzianki na wyjeździe a MOSiR „dowiózł” spokojnie prowadzenie blisko dwudziestoma punktami do końca meczu.

Nie byliśmy faworytem w tym meczu. Graliśmy dwa razy mecze kontrolne z MOSiRem przed startem sezonu. Znaliśmy ich potencjał … znam … można powiedzieć doskonale część zawodniczek występujących w drużynie Bochnianek ? . Chcieliśmy bardzo walczyć od pierwszej do ostatniej minuty i zagrać bardzo dobry mecz bo tylko to gwarantowało wygraną. Marginesu błędu nie było. Udało się … Ale tylko przez 20 minut a to za mało bo przecież mecz trwa dwa razy tyle. Nie dość że przekroczyliśmy dopuszczalny margines błędu to jeszcze mam wrażenie że nadepnęliśmy na czerwoną linię … W takim meczu przeciwnik tego nie wybacza. Za dużo błędów… tyle … takich meczy jak ten potrzeba nam, potrzeba temu młodemu zespołowi jak najwięcej bo tylko to gwarantuje im rozwój, tylko do tego co już umiemy musimy dołożyć spokój, mental i zimną głowę. 《MS》

Contimax MOSiR Bochnia – Wisła CANPACK Kraków 70:51

Punkty dla Wisły: Gajoch 4, Chrząszcz 5, Grzywa, Panek, Bukowczan 3, Wnorowska 5, Oleksy 3, Jojczyk 9, Owca, Pyka5, Cieśla 6, Pająk 11.

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

Za nami czwarta kolejka spotkań w ramach śląsko – małopolskich rozgrywek w 2 Ligi Kobiet. W hali przy Reymonta 22 rozegrane zostało spotkanie w którym to Wiślaczki podejmowały IKAR Niepołomice. Górą w tym spotkaniu minimalnie ale jednak okazały się gospodynie.

Początek spotkania oraz pierwsza kwarta padły łupem Białej Gwiazdy. Kiedy wydawało się że już łapiemy dobry rytm i zaczynamy kontrolować spotkanie, przydażały się Wiślaczkom niepotrzebne błędy i braki koncentracji. Do szatni udajemy się z zaliczką 15 oczek, które były dobrym prognostykiem na drugą połowę spotkania. Niestety jak mantra wracały nam błędy z pierwszych dwóch kwart … gdzie popełnialiśmy zbyt dużo błedów indywidualnych, które niestety napędzały do gry przeciwnika.
Kiedy wydawało się, że spokojne zwycięstwo do ostatnich minut dotrzyma Biała Gwiazda, wtedy to nastapił zryw Niepołomic, które nie mając nic do stracenia postawiły wszystko na jedną kartę. Tylko dzięki dobrej postawie w obronie w końcówce spotkania i skutecznej egzekucji z linii rzutów wolnych Biała Gwiazda dopisuje do swojego konta 2 punty. Z bilansem 3-1 plasujemy się obecnie na trzecim miejscu w tabeli ligowej za niepokonanymi do tej pory KK UR Kraków oraz MOSiR Bochnia.
Z tym drugim … już za tydzień o godzinie 19:00 zagramy w Solnym Mieście.

Wisła CANPACK Kraków – MTS IKAR Niepołomice 50:45 (17:8 16:8 7:12 10:13
Punkty dla Wisły: Grzywa, Gajoch 4, Cepuchowicz 3, Michalik 2, Oleksy 2, Bukowczan 6, Wnorowska 6, Panek 6, Jojczyk 8, Matrac 2, Pyka 7, Cieśla 4.

To nie był dzień „Wiślaczek”…. od pierwszej minuty gra się nie układała a piłka z żadnej pozycji nie chciała wpaść do kosza. Gospodynie wręcz odwrotnie. Grały i trafiały w każdej sytuacji … zdobywając kolejno 21 i 19 punktów w pierwszej oraz drugiej kwarcie co dało im 40 punktów do przerwy i prowadzenie 13 punktami.

Przełamanie nastąpiło w trzeciej kwarcie od serii czterech trójek z rzędu Białej Gwiazdy i tak oto w 6 minucie gry na tablicy zaświecił się remis. Przyjezdne nadal kontynuowały dobrą grę dzięki czemu całą kwartę wygrywają 37-9 i przed ostatnią odsłoną meczu z zaliczką 15 punktów ruszając do gry.

Niestety po raz kolejny tracimy dobry rytm, a zza łuku trafia dwukrotnie Nowak, dając Żakowi „drugie życie”. Przewaga Wiślaczek stopniowo topnieje na 3 minuty przed końcem meczu spadając do zaledwie 3 punktów. Wtedy w końcu dwukrotnie z półdystansu trafia Pająk i Wnorowska i daje Białej Gwieździe chwilę oddechu. Jak się okazało jednak nie na długo… na niespełna minutę do końca gospodynie ponownie zbliżają się na dystans zaledwie jednego trafienia z gry. Czasu jednak do konca meczu zostaje tak mało, że nowosądeczanki muszą ratować się faulem. Skutecznie z lini dwukrotnie trafia Gajoch pieczętując „wyszarpane” zwycięstwo z Żakiem Nowy Sącz.

UKS ŻAK Nowy Sącz vs Wisła CANPACK Kraków 72-76 (21:12 19:15 9:37 23:12)
Punkty dla Wisły: Gajoch 16, Cepuchowicz 2, Wnorowska 6, Oleksy, Bukowczan 15, Chrząszcz 5, Panek 9, Jojczyk 6, Owca 4, Grzywa 2, Cieśla 2, Pająk 9.

2 Liga Kobiet rozkręca nam się na dobre. Za nami druga kolejka spotkań … a przed napięty terminarz rozgrywkowy, w związku z zaplanowaną kolejną serią spotkań na najbliższą środę.

Nasz juniorski zespół w drugim meczu rozegranym przed własną publicznością okazał się lepszy od Pałacu Młodzieży Tarnów. Od początku spotkania Wiślaczki budowały przewagę, która z minuty na minutę rosła a po pierwszej kwarcie wynosiła już 17:5. Najbardziej wyrównana okazała się druga kwarta tego spotkania, w której to zbyt szybko Biała Gwiazda osiągneła limit fauli, przez co przyjezdne dość często stawały na lini rzutów wolnych.
Druga połowa meczu w której rzuciliśmy w sumie 46 punktów dała nam ostatecznie zwycięstwo 82:34.

Wisła CANPACK Kraków – PM Tarnów 82:34 (17:5 17:10 22:13 26:6)
Punkty dla Wisły: Grzywa 4, Gajoch 13, Pająk 12, Michalik 9, Oleksy 5, Bukowczan 4, Wnorowska 2, Panek 4, Jojczyk 12, Owca 4, Chrząszcz 7, Cieśla 6.

Już w najbliższą środę o 16:30 gramy w Nowym Sączu.