2 Liga Kobiet – porażka na własnym parkiecie.
W drugiej kolejce spotkań o Mistrzostwo 2 Ligi Kobiet po raz pierwszy na własnym parkiecie Wiślaczki podejmowały zespół z Tarnowa. Tarnów to połączenie młodości z doświadczeniem. Kilka juniorek wspartych doświadczonymi graczami.
Początek spotkania to ogromny napór Tarnowa i bardzo agresywna gra. Wystarczy wspomnieć, że już w 3 minucie osiągnięto limit fauli a w niecałe 30 sekund poda pierwsze przewinienie techniczne a dwa w pierwszej kwarcie. Początkowo przebieg spotkania minimalnie dla przyjezdnych, agresywna gra z obu stron powoduje, że na przemian raz jedna, raz druga drużyna staje na linii rzutów wolnych. Wynik dla przyjezdnych cały czas reperuje Kinga Wilk, albo z dystansu, albo z osobistych, to głownie dzięki jej punktom Pałac po pierwszej kwarcie prowadzi 18:14.
Drugą odsłonę rozpoczynamy od przestoju dzięki czemu rywalki zwiększają prowadzenie do 10 oczek. Od tej pory gramy kosz za kosz, a dobrze ze strony Wiślaczek funkcjonuj szybki atak. Druga i trzecia odsłona spotkania stoję pod znakiem zaciętej walki o każdą i piłę i walki kosz za kosz. Na zaledwie minutę przed końcem trzeciej odsłony Wiślaczki biorą przerwę na żądanie. Od tego momentu zaczynamy grać lepiej. a wynik pomału wraca na naszą stronę na 4 minuty przed zakończeniem meczu przewaga Tarnowianek wynosiła zaledwie 3 punkty. Niestety marnujemy w końcówce 4 ważne rzuty osobiste, dzięki czemu dajmy oddech rywalom.
W końcówce meczu górę bierze doświadczenie tarnowianek, które ostatecznie przechylają szalę zwycięstwa na swoją korzyść