2LK | Dwumecz z Rybnikiem kończy ligę
Wiślaczki kończą sezon w 2 Lidze Kobiet dwumeczem z Rybnikiem.
Do tych spotkań przystąpiliśmy w nieco odmienionym składzie. Wolne od gry dostały juniorki Trenera Szymona, które ciężko przygotowują się do rozgrywek centralnych U17. W ich miejsce wystartowały Juniorki Starsze, które zakończyły już sezon zarówno pierwszoligowy jak i Mistrzostwa Polski U19. Dla Rybnika znaczyło to zdecydowanie trudniejsze zadanie do wykonania przed startem rozgrywek o awans do 1 Ligi Kobiet.
Mecz w Rybniki miał dwa oblicza. O pierwszej połowie chyba musimy jak najszybciej zapomnieć … wystarczy wspomnieć, że kończymy ją udając się do szatni z bagażem – 25 oczek.
Po zmianie stron Wiślaczki zaczęły się „skrobać” do góry. Co prawda nadal byliśmy pod kreską jednak przewaga gospodyń z minuty na minutę topniała. Trafiała Cepuchowicz … po akcjach 1na1 punktowała Owca. W końcu do porządnej pracy wzięła się Jojczyk stając się solidnym punktem drużyny. Matrac z Pająk dwoiły się i troiły w obronie … a Rybnika łapał zadyszkę.
Czwarta kwarta zdecydowanie dla Nas. Rywalki przez 9 minut 45 sekund nie potrafiły zdobyć punktu mino, że w pierwszej połowie nawrzucały Wiśle 44 „oczka”. Cepuchowicz po ładnej penetracji mogła dać remis … i szkoda 3 rzutów wolnych Jojczyk. Na 15 sekund przed końcem meczu Rybniczanki miały piłkę w posiadaniu i mogły spokojnie trzymać ją do końca meczu. Biała Gwiazda zmuszona była faulować. Z linii dwukrotnie przymierzyły gospodynie czym na 3 sekundy przed końcem meczu wyszły na prowadzenie +4. Ostatnia akcja po przerwie na żądanie dla zawodniczek z Reymonta nie znalazła już drogi do kosza i po dwóch nierównych połowach wracamy do Krakowa z wynikiem 54:50.
W niedzielę o 14:00 przy Reymonta 22 doszło do rewanżu. W barwach gospodyń nie mogła zagrać Matrac, która nabawiła się urazu kolana. W jej miejsce wskoczyła kolejna zawodniczka z zespołu U17.
Wynik otwierają Wiślaczki od prowadzenia 3:0. Chwilę później 3:7 dla Rybniczanek, ale wszystko wraca na dobre tory po celnej trójce Owcy i punktach Jojo spod kosza wracamy na prowadzenie, którego nie oddajemy już do końca pierwszej kwarty 11:10. Rybnik ponownie dobrze zaczyna kolejne 10 minut meczu, na co skuteczną odpowiedz znajduje Cepuchowicz trafiając zza łuku. Cztery punkty Góral z rzędu i cały czas trzymamy rywali na bliskim kontakcie. Końcówka kwarty dla Nas którą wygrywamy 5:0 i ostatecznie z jednopunktowym prowadzeniem udajemy się do szatni.
Po zmianie stron ton rywalizacji na boisku nadają Wiślaczki. Wnorowska, Jojczyk i Cepuchowicz na spółkę wyprowadzają miejscowe na prowadzenie +9 na trzy minuty przed zakończeniem trzeciej kwarty. Końcówkę trzeciej kwarty zagrały lepiej Rybniczanki dzięki czemu jeszcze wróciły do gry.
Jeszcze dwie minuty czwartej kwarty Wiślaczki ponownie zaczynają dobrze i wychodzą na prowadzenie +6.
Na osiem minut przed zakończeniem meczu swoją szansę dostają obecne w składzie Juniorki, które w tym meczu mają zdobywać cenne doświadczenie w rywalizacji z silniejszymi rywalami tym bardziej przed ćwierćfinałami U17 Kobiet. W tym momencie uwidacznia się przewaga Rybnika głownie pod kątem motorycznym oraz doświadczeniem w grze. Nasze juniorki zagrały dobry fragment meczu stawiając mocny opór przeciwnikowi. Rybnik wykorzystał jednak swoje doświadczenie i ostatecznie przechylił losy spotkania na swoją korzyść.
Ostatecznie po dobrym meczu, w którym jako zespół zrealizowaliśmy swoje cele przegrywamy z Rybnikiem 64:51