background ornament

U22 Kobiet | Krok od medalu.

Strona Główna > Aktualności

zdjęcie

Wisła CanPack AZS Politechnika na 4. miejscu w Polsce

Koszykarki Wisły CanPack AZS Politechniki stoczyły istnie heroiczny bój. W porównaniu do meczu sprzed paru dni nie pozwoliły rywalkom odskoczyć, a wręcz przeciwnie. Same długo szczyciły się prowadzeniem. Kinga Banach, niczym Powstaniec Wielkopolski, potrafiła poderwać wszystkich do walki w najgorszych momentach, co czasem oznacza więcej niż triumf. Finalnie, rywalki zwyciężyły, a nasza drużyna zajęła 4. miejsce w Polsce w kategorii do lat 22.

Zaczęło się od prowadzenia 8:2 naszego zespołu, który naprawdę dobrze rozpoczął zmagania. Świetna skuteczność, w tym rzutów za trzy Kingi Banach i Klaudii Niedźwiedzkiej pokazała, że nikt nie zamierza czekać na rozwój wydarzeń tylko odważnie zaatakować. Po chwili, wyczyn koleżanek skopiowała Alicja Grabska, wprowadzając tym większe zadowolenie.

Nie obyło się też bez trudnych momentów. Gorzowianki, bowiem w końcu się przebudziły, prawie doganiając drużynę z Krakowa. To dowodziło, że czujność trzeba zachowywać non stop. Zwłaszcza, że coraz większą aktywność przejawiała jedna z liderek przeciwnika, Wiktoria Keller. Niemniej, odpowiedź nadeszła ze strony Niedźwiedzkiej i Aleksandry Owcy, która przymierzyła równo z syreną kończącą kwartę, wygraną przez klub z grodu Kraka 21:16.

W drugiej części rywalizacja charakteryzowała się bardziej wyrównanym poziomem. Enea AZS AJP Gorzów Wielkopolski zaimponował m in. udaną próbą z okolicy 9 metra, lecz krakowianki nie pozostawały dłużne. Dwukrotnie zza łuku nie pomyliła się Niedźwiedzka. Również Weronika Mazur dała ważny impuls, odważnie wchodząc w pole trzech sekund i umieszczając piłkę w obręczy. Po tych wydarzeniach rezultat brzmiał 33:30. Na finiszu połowy rywalki jeszcze wyrównały, jednak ponownie z ratunkiem pospieszyła Owca ponownie trafiając z dystansu. Stąd, tablica świetlna wskazywała 38:35.

Po zmianie stron nastało wręcz szaleństwo. W mgnieniu oka akcje przenosiły się z jednego końca boiska na drugi, co niekoniecznie miało pozytywny wydźwięk. Pojedyncze udane zagrania Malinowskiej lub Banach stanowiły niezwykle ważne elementy, ale brakowało konsekwencji i spokoju. W takim żywiole z kolei odnalazła się wspominana Keller, dominując w zbiórkach o raz statystyce strzeleckiej. Efektem tego, to gorzowianki wygrywały na niespełna dwie minuty przed decydującą batalią 51:47.

Zdecydowanie najlepiej prezentowała się Banach. Na tym etapie musiała już występować z opatrunkiem na głowie, wskutek kontuzji łuku brwiowego. Wbrew przeszkodom, dzielnie przebijała się pod obręcz i w krytycznych fragmentach dawała nadzieję, że nie wszystko stracone.

Czwartą kwartę rozpoczynano przy wyniku 53:49 dla oponenta. Wisła CanPack AZS Politechnika starała się ile mogła. Serce oddawane koszykówce było widoczne na dłoni. Niestety, trochę za mało szczęścia, precyzji przy poszczególnych zagrywkach, a zarazem dokładniejsza gra konkurenta pozwoliły mu osiągnąć swoje. Dystans między ekipami stopniowo się zwiększał, oscylując wokół 10 punktów. Nawet heroizm niestrudzonej Kingi Banach oraz trafienie Natalii Popiół nie odmieniło losów batalii. To Enea AZS AJP Gorzów sięgnął po trzecią lokatę. Wisła CanPack AZS Politechnika natomiast zajęła 4. miejsce w Polsce w kategorii do lat 22.

Enea AZS AJP: Keller 26, Matkowska 14, Szczęsna 10, P. Duchnowska 10, W. Duchnowska 4, Trzeciak 4, Potraca 1, Szczecińska 0, Dubaj 0.

Wisła CanPack AZS: Banach 18, Niedźwiedzka 13, Grabska 7, Malinowska 5, Owca 5, Popiół 4, Puter 4, Mazur 2, Ruta 1, Hatalska 0, Nawrocka 0.